Rozmyślania i sugestie

 


 


PRZYDATNE ADRESY

Kluby Abstynenta w Małopolsce
 http://www.krajowarada.pl/adresy_malopolskie.php

Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
 http://www.parpa.pl/

Krajowa Rada Związków i Stowarzyszeń Abstynenckich
 http://www.krajowarada.pl/

 WARTO WIEDZIEĆ :


Strona internetowa Wspólnoty Anonimowych Alkoholików w Polsce
 http://www.aa.org.pl/

Oficjalny serwis Grup Rodzinnych Al-Anon w Polsce
 http://www.al-anon.org.pl/

Nieoficjalna strona internetowa DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików)
 http://www.dda.pl/

Serwis dla ludzi z problemem alkoholowym
 http://www.tenjaras.webpark.pl/

 
Alkoholizm i koalkoholizm , fora samopomocowe, bibloteka, e-maile zaufania ,blogi

http://www.niepije.pl/

http://la-pet.blogspot.com/2010/05/zona-matka-alkoholiczka.html

 

 ŻONA MATKA -

Narodowy program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych

 

 

Alkohol, cyfry i liczby

 
W środowisku osób zdrowiejących z uzależnień wielką rolę odgrywają liczby. To całkiem zrozumiałe – rok albo dwa bez alkoholu czy innego narkotyku to naprawdę wielkie osiągnięcie, powód do dumy i radości. 
 
Często więc, w odniesieniu do długości abstynencji, od trzeźwiejących przyjaciół słyszę wypowiedzi w rodzaju: „no, wiesz, cyfra robi swoje”, „tak, tak, cyfra zobowiązuje!”, „…i nie chodzi tutaj o cyfrę”, itd. Tak się składa, że tego typu sformułowań używają zwłaszcza osoby o kilkunastoletnim okresie abstynencji… 
 

Czy przyznawać się do uzależnienia od alkoholu?

 

Dla osoby wychodzącej z jakiegokolwiek uzależnienia jednym z podstawowych problemów, zwłaszcza z początku, jest publiczne przyznawanie się do nałogu. 
 
Z jednej strony – odważna deklaracja co do własnego uzależnienia jest niezbędnym elementem kształtowania nałogowej samoświadomości. Poza tym – Twój problem jest Twoim problemem i na dobrą sprawę nie musisz przejmować się reakcjami otoczenia. Akceptując jednak siebie jako osobę uzależnioną możesz, a nawet powinieneś uczciwie poinformować o tym osoby, dla których Twój problem może być sprawą o wielkim znaczeniu. Jeśli Twoje picie lub niepicie ma istotny wpływ na jakość życia osób trzecich, niezależnie od tego, czy jest to rodzina, przyjaciele czy współpracownicy, niezwykle ważna jest otwarta komunikacja w zakresie wszelkich zjawisk związanych z Twoim problemem.     
 
Z drugiej strony – społeczny odbiór problemu uzależnienia jest w naszych warunkach ciągle dość specyficzny. Raczej rzadko zdarza się, by uzależnioną osobę ze strony otoczenia spotykały jakieś bezpośrednio wyrażane objawy braku akceptacji. Czasami jednak deklarowany, jawny status uzależnionego napotyka pewne, wynikające przede wszystkim z niezrozumienia problemu uprzedzenia. Pewien mój znajomy był tak dumny ze swojej w pocie czoła odzyskanej trzeźwości ciała i umysłu, że informację co do własnego alkoholizmu umieścił w życiorysie zawodowym (!). Mimo cieszącej się dość dużym wzięciem profesji długo nie mógł znaleźć zatrudnienia… To dość skrajny przykład, ale znam wiele przypadków, w których efekty zbytniej wylewności znacznie skomplikowały uzależnionemu życie. Samo chwalenie się własną trzeźwością szybko prowadzi do pewnych podejrzeń, a odkrycie zasadniczej prawdy bywa już tylko kwestią czasu. W gruncie rzeczy, mimo dość istotnych społecznych zmian w tym zakresie, do dzisiaj określenie „alkoholik” czy „narkoman” jest przez wiele osób odbierane jednoznacznie negatywnie. Tymczasem dla samej osoby trzeźwiejącej bycie alkoholikiem czy narkomanem przestaje być wielkim problemem, zaczyna ona bowiem akceptować swoje uzależnienie dokładnie tak samo, jak cukrzyk akceptuje cukrzycę czy osoba z hemofilią – hemofilię. Z każdym problemem zdrowotnym trzeba nauczyć się żyć. Dla osoby uzależnionej tym bardziej ważna staje się akceptacja własnego problemu i w sposób naturalny przychodząca swoboda mówienia na jego temat.   
    
 

Jednoznaczne określenie własnego problemu oraz stosunku do niego pomaga też w zapewnianiu samemu sobie podstawowego bezpieczeństwa. Informując bliskich, znajomych  a nawet współpracowników zyskujesz pewną swobodę działania. W takiej sytuacji nikt nie powinien namawiać Cię do wspólnego picia alkoholu ani zadawać irytujących pytań z kategorii „dlaczego nie pijesz?”. Często okazuje się, że ze strony najbliższego otoczenia możesz także liczyć na silne wsparcie, zwłaszcza w sytuacji, kiedy Twoja trzeźwość może być lub jest w jakikolwiek sposób zagrożona. Wszystko to wymaga jednak nie tylko otwartej deklaracji co do uzależnienia. Warunkiem jest również takie wprowadzenie najbliższych w problem nałogu, by nie było żadnych wątpliwości co do zwyczajów i sposobów zachowania się i postępowania, które w życiu uzależnionego są szczególnie wskazane lub niewskazane. Dotycząca nałogów niewiedza czy nawet ignorancja jest w naszej kulturze ciągle zdumiewająca. Ostatnio na przykład pewna moja znajoma wyraziła pogląd, że niepijący alkoholik nie jest alkoholikiem, bo alkoholik to ten, kto pije…      
 
Z uzależnieniem jest nieco podobnie, co z genitaliami – nie są powodem do wstydu, ale lepiej też nie demonstrować ich publicznie ;)   
 
Miałem do czynienia z bardzo wieloma osobami usiłującymi zaprzestać picia. Każda z nich miała z tym swój osobisty, prywatny, ciężki problem - to oczywiste, bo taka jest natura nałogu. Większość z tych osób najbardziej bała się jednak momentu, w którym po raz pierwszy publicznie, sama siebie nazwie „alkoholikiem”. Byłem świadkiem wielu takich momentów i – proszę mi wierzyć – to naprawdę żaden dramat. Ze względu na specyficzny koloryt wewnętrznego życia alkoholika nader często wydaje mu się, że jego alkoholizm jest lub będzie dla otoczenia ogromną sensacją. Tymczasem, po pierwsze – zazwyczaj bliscy i znajomi od dawna zdają sobie sprawę z czyjegoś problemu, po drugie – ludzie mają naprawdę wiele własnych, bardzo poważnych kłopotów i zwykle przeceniamy ich skłonność do głębokiego przeżywania naszych prywatnych spraw. Nawet jednak, jeśli znajdą się osoby, które z czyjegoś picia uczynią sensację dnia, jestem pewien, że nie warto tracić energii na ukrywanie tego, co i tak jest od dawna widoczne. Wreszcie – co to za problem, że ktoś będzie miał przez jakiś czas temat do plotkowania? 
 
Alkoholik przyznający się do nałogu zazwyczaj odczuwa ogromną ulgę. Taki „kamień z serca” jest sam w sobie wystarczającą nagrodą za szczerość, a przy tym od razu żyje się lżej, przyjemniej i bardziej prawdziwie, kiedy nie trzeba już niczego ukrywać. Prędzej lub później nadchodzi również moment, w którym reakcje otoczenia przestają mieć tak wielkie (albo jakiekolwiek) znaczenie. Prawdziwi przyjaciele zostaną – nieprawdziwi być może odejdą. Tym lepiej. Z całą pewnością odwrócą się wszyscy pijący koledzy. Głównie z zazdrości, ale ich dezercja jest akurat świetnym zrządzeniem losu w początkowych etapach trzeźwienia. Żadna ze znanych mi osób ze strony swojego otoczenia nie spotkała się z odrzuceniem z powodu samego faktu uzależnienia. Przeciwnie nawet – alkoholik odważnie definiujący swój problem często spotyka się z szacunkiem, tolerancją, chęcią pomocy i wielkim uznaniem; to ostatnie zwłaszcza, jeśli udaje mu się zmienić własne życie i od długiego czasu pozostaje trzeźwy. Z pewnością nie bez znaczenia jest również fakt, że wiele znanych nam osób ma w swoim otoczeniu kogoś, kto nie radzi sobie z problemem nałogu. Nierzadko więc trzeźwiejący szybko wyrasta na swego rodzaju wzór i autorytet, czasami zresztą o wiele wcześniej, niż na to rzeczywiście zasługuje. 
 
Zapewniam również, że otwarta deklaracja co do uzależnienia, nawet w hermetycznych i ciasnych środowiskach małych społeczności, raczej nie bywa dla nikogo wielkim wstrząsem. Warto jednak mieć świadomość jeszcze jednego, ważnego zjawiska. Przyznając się do uzależnienia, ze strony wielu osób spotkasz się być może z otwartymi przejawami jednoznacznej akceptacji, a nawet pewnego podziwu. Często są to jednak reakcje bardzo fałszywe, a pod pozorami uznania tak naprawdę kryje się niechęć, nietolerancja i brak zrozumienia. Jest to widoczne zwłaszcza w sytuacjach zawodowych – wiele osób z wielu powodów woli nie mieć do czynienia z „alkoholikiem” czy „narkomanem”, niezależnie więc od swych dobrych chęci nie powinieneś być specjalnie zaskoczony, jeśli poinformowane osoby zrezygnują z wszelkich form współpracy z Tobą.         
 
Śmiertelnie niebezpieczna furtka

Polecane strony

 

 Xhttp://www.alkoholizm.eu/..........................................................

 

XXhttp://www.parpa.pl

 

Ehttp://www.niebieskalinia.pl/index.php?w=1280.

Uhttp://www.swiatproblemow.pl/

 

 

Refleksje i medytacje http://24godziny.oiler.pl/tresci.php?art=5

Posłuchaj:

 

"List do Boga" >>> Wesołe nutki

"Ach tato wróć" >>> Jerzy Fiedorczuk

 

Obejrzyj film:

 

UZALEŻNIENI OD ALKOHOLU:

 

https://www.youtube.com/watch?v=VvCvB34ltO8